niedziela, 9 sierpnia 2009

Wyniki eksperymentu

Przyznam, że po 3 tygodniach zwątpiłam - we wszystkich szklankach zawartość była tak samo mętniejąca i zaczynała mieć dziwny zapach. Właściwie to bardziej śmierdziało niż dziwnie pachniało ;)

Rodzina nie odważyła się tego wyrzucać, ale zakryli szklanki przykryli. Przyznam, że byłam zdumiona gdy któregoś dnia postanowiłam w odruchu porządkowego wylać zawartość szklanek... Dwie faktycznie cuchnęły a na wierzchu pojawił się to gruby to mniejszy kożuch pleśni. Woda była pełna sztywnych bąbli białej piany, mętna i lekko brązowawa. Trzecia, ta z napisem "dziękuję" zaledwie sfermentowała... pachniała fermentowanym ryżem (prawie jak sake ;P)

Szklanka, która była bez żadnej intencji, po prostu ignorowana, miała najwięcej piany i pleśni. Intensywność smrodu trudny było ocenić, to naprawdę mało wdzięczne zadanie ;)

Mimo, że wiedziałam, iż podobne wyniki już zostały gdzieś uzyskane, nie do końca wierzyłam w ten wynik. Ponieważ bardzo łatwo zarzucić mu niemiarodajność, postanowiłam powtórzyć eksperyment. Jednak tym razem na każdą intencję przypadną po 3 słoiki a całość będzie stała na balkonie. Drugi raz nie zaryzykuję tego w domu...

zobaczymy co na to powiedzą profesorowie od mikrobiologii. zamierzam podzielić się wrażeniami z tego eksperymentu. Ciekawe, czy choć jeden umysł ścisły będzie w stanie to ogarnąć.

Polecam bardzo wykonanie tego doświadczenia. Raz dziennie rzucić szklance "dziękuję" nie jest czasochłonne a efekt może zaskoczyć nawet największych sceptyków. Tym bardziej, żeby udowodnić, że to nieprawda, musieliby wykonać taki eksperyment sami.

Zamierzam w instytucie krystalografii przedstawić wyniki badań doktora Emoto - wprost trudno powstrzymać się od tego, aby zobaczyć miny i reakcję profesorów.

Jak ostatnio wspomniał znajomy trener rozwoju osobistego: "Medycyna i naukowcy nareszcie dochodzą do tego, co znane jest od tysięcy lat". Lepiej późno niż wcale... ;)

Z okazji wakacji na razie żegnam się z blogiem i znikam. Najbliższych postów nie spodziewałabym się przed połową września, o ile nie przed październikiem.

Do zobaczenia :)